Delhi to doskonałe miejsce na poznawanie nie tylko indyjskiej muzyki klasycznej, ale też muzułmańskiej muzyki sufich. W ostatnich latach można zaobserwować rosnące zainteresownie muzycznym dziedzictwem muzułmanów. W kraju gdzie mieszka ok 180 milionów wyznawców islamu to może być dobra
strategia ocieplania wizerunku i promowania tolerancyjnej wersji
religii.
Tylko na początku marca niemal jednocześnie odbywały się w Delhi trzy duże festiwale miedzynarodowe prezentujące muzykę sufich z Indii, ale też Turcji, Uzbekistanu, Iranu, czy Pakistanu. Festiwale sufickie ma już też wiele innych miast w całych Indiach. Do tego w Delhi już codziennie można wybrać się w okolice grobowca świętego Aulyia Chisti Nizammudin na muzyczne ceremonie qawalli.
Nam udało się ostatnio wysłuchać pięknego koncertu qawalli w wykonaniu muzyków z Pakistanu - krewnych najsłynniejszego wykonwcy tego gatunku - Nusrat Fateh Ali Khana. Naprawdę, można było poczuć się jak na koncercie samego mistrza.
Tylko na początku marca niemal jednocześnie odbywały się w Delhi trzy duże festiwale miedzynarodowe prezentujące muzykę sufich z Indii, ale też Turcji, Uzbekistanu, Iranu, czy Pakistanu. Festiwale sufickie ma już też wiele innych miast w całych Indiach. Do tego w Delhi już codziennie można wybrać się w okolice grobowca świętego Aulyia Chisti Nizammudin na muzyczne ceremonie qawalli.
Nam udało się ostatnio wysłuchać pięknego koncertu qawalli w wykonaniu muzyków z Pakistanu - krewnych najsłynniejszego wykonwcy tego gatunku - Nusrat Fateh Ali Khana. Naprawdę, można było poczuć się jak na koncercie samego mistrza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz