Indie od zawsze przyciągały wyobraźnię Europejczyków.
Niestety najczęściej tylko wyobraźnię. Niewielu chce się do dziś zmierzyć ze
swoja wizją Indii. To ciekawe, że siódmy największy kraj na świecie, o
powierzchni nieco mniejszej od całej Unii Europejskiej, rozciągający się od
ciepłych wód oceanu do najwyższych szczytów Himalajów przez kilka stref
klimatycznych, dżungle, pustynie czy zielone pola ryżowe, posiadający takie
bogactwo kulturowe, językowe czy etniczne nie należy wcale do popularnych
kierunków wyjazdów turystycznych. W 2011 roku Indie odwiedziło...
Nie ma jednej opowieści o Indiach, bo nie ma jednych Indii. Tak jak w buddyjskiej historii o ślepcach i słoniu, w zależności od tego z którą częścią tego ogromnego kraju się zetkniesz, możesz dać o nim zupełnie inne świadectwo. Wszystkie będą równo prawdziwe, albo tak samo fałszywe. Tutaj znajdziesz naszą prawdziwo - fałszywą wersję Indii, widzianych przez pryzmat Delhi gdzie mieszkaliśmy prawie przez rok w 2012/2013. I gdzie czasem wracamy.
niedziela, 27 stycznia 2013
sobota, 26 stycznia 2013
Dzień Republiki
Pośród wielu indyjskich świąt są też takie, które celebrują
młodą indyjską państwowość. 26 stycznia obchodzony jest Dzień Republiki w
rocznicę wejścia w życie konstytucji w 1950 r. Do jakości tutejszej
demokracji można mieć wiele zastrzeżeń, ale to dzięki twórcom tej konstytucji
Indie są w ogóle demokracją. Ustawa zasadnicza m.in. wprowadzała powszechne wybory, gwarantowała świeckość państwa, zdelegalizowała podział kastowy
społeczeństwa (inna sprawa, że społeczne zwyczaje trudno szybko zmienić) i
gwarantowała szereg praw politycznych i gospodarczych.
Centralnym punktem uroczystości jest parada w
reprezentacyjnej części Delhi, na trakcie królewskim (Rajpath) miedzy Pałacem
Prezydenckim a Bramą Indii. To okazja na zaprezentowanie kulturowej różnorodności i
militarnej siły Indii. W kolorowym pochodzie przemaszerowały dziś odziały
reprezentacyjne wojska (łącznie z orkiestrą z Radżastanu na wielbłądach),
pokazano najnowsze rodzaje uzbrojenia (m.in. rakietę dalekiego zasięgu Agni V), przejechało
kilkanaście platform prezentujących różne regiony Indii a całość zakończył
pokaz akrobatów na motorach i manewry lotnicze. Kilka zdjęć można zobaczyć tutaj http://www.thehindu.com/news/national/parades-pomp-and-piety/article4347927.ece?homepage=true&ref=slideshow
Nam nie udało się obejrzeć parady na żywo. Z uwagi na zagrożenie terrorystyczne, Delhi zamieniono dziś w
fortecę ze specjalnymi środkami bezpieczeństwa i wyłączeniem dostępu do sporej
części miasta. Za późno zorientowaliśmy się też, że do wejścia w okolice uroczystości uprawniały jedynie jakieś specjalne zaproszenia, które trzeba było załatwiać dużo wcześniej. Wybraliśmy się więc pod
Bramę Indii dopiero jak było już po wszystkim aby poczuć klimat narodowego pikniku. Dla większości Indusów święto to głównie okazja na odpoczynek, rodzinne spotkania i spacery. Widok
kolorowych rodzinek na trawie w Lodhi Garden był zaiste sielankowy.
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Bracia mniejsi i więksi
Idąc ulicami indyjskich miast nie sposób nie zauważyć łagodnych i jakby wplecionych w otoczenie zwierząt. Ich życie toczy się cicho obok ludzkiej głośnej i chaotycznej egzystencji. Odnajdują sobie miejsca do spania i pożywienie czasem na górze śmieci. Większość z nich ma w sobie niezwykłą grację i spokój pomimo trudnych warunków. Często ich obecność nadaje Indiom egzotyczny rys.
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Birma
Trochę nas nie było na blogu. Można by powiedzieć że się
zimowo zahibernowaliśmy:-) ale to nie całkiem prawda. Przesyłam zdjęcia z
krótkiej wyprawy do Birmy, którą zrobiliśmy w świątecznej przerwie. Mimo małej
ilości czasu na tę podróż zdążyliśmy się zachwycić. Ludzie są niezwykle
przyjaźni, zawsze odpowiadają na uśmiech, świątynie buddyjskie piękne a
krajobrazy czasem jak sprzed 50 lat czasem 100.
Subskrybuj:
Posty (Atom)